środa, 20 stycznia 2016

Goliat jest do pokonania



Goliat – wielki problem do pokonania. Stoi taki i wyśmiewa się. Jest przekonany, że zwyciężył. Wielki, wielki problem. …A naprzeciwko człowiek, z kijem zamiast miecza. Z procą i kamieniami zamiast dzidy i noża. Bez zbroi, bo nie przywykł do zbroi.

Goliat: Dajcie mi człowieka, będziemy z sobą walczyć.

Ale ten człowiek nie boi się problemu, przed którym stoi. On ma doświadczenie Boga mocnego, który nie raz już go wybawił. Powiedział Dawid: Pan, który wyrwał mnie z łap lwów i niedźwiedzi, wybawi mnie również z ręki tego Filistyna.
Idzie zmierzyć się ze swoim goliatem w imię Pana Zastępów, Boga wojsk izraelskich i wierzy, że dziś właśnie wyda go Pan w jego ręce, pokona go i utnie mu głowę.

Pokonał go jednym kamieniem, a ja pomyślałam o innym kamieniu, odrzuconym, o skale (szczególnie, że zaraz po tym czytaniu był psalm i słowa: Błogosławiony Pan, Opoka (skała) moja) – o Jezusie Chrystusie.

Masz swojego goliata? Ja mam. …Wierzysz, że możesz o pokonać? On uwierzył.

Kasia