wtorek, 20 października 2015

Jak to dobrze spotkać księdza



Obchodziliśmy dzisiaj w parafii 80-te urodziny o. Ferdynanda. …Nie pamiętam, ile lat go znam. Franciszkanów często przenoszą, ale jego z racji wieku już u nas zostawili. …Szczupły, mały, ruchliwy. Zagaduje, uśmiecha się. Czasami jest porywczy. Denerwuje się.

Ale nie o jego cechach charakteru chciałam pisać. Mogłabym skrzywdzić lub przecenić. Nie znam go od strony klasztornej ;-)

Dla mniej najważniejsze jest to, że trwa w powołaniu. Nie opuścił zakonu, sprawuje codziennie Eucharystię, codziennie (tak mi się wydaje) spowiada, mówi o Panu Bogu. Jest obecny, służy. ...Dzisiaj zapewniał nas z żywą radością, że dopóki będzie miał siły, będzie przychodził i odprawiał nam Eucharystię, i będzie spowiadał.

Komuś może się wydawać, że to mało, ale czy o coś więcej chodzi?

...Dzisiaj w liturgii był psalm 40-ty. Jego refren brzmi: Przychodzę, Boże, pełnić Twoją wolę.


Kasia




czwartek, 15 października 2015

Faryzeusze, uczeni w Piśmie…


Tak sobie myślę… Pan Jezus w Ewangeliach ostatnich dni mocno mówi, bardzo mocno! A synod trwa. I uczestnicy synodu tych słów słuchają... i nie mogą ich nie zauważyć.

Wtorek: Właśnie wy, faryzeusze, dbacie o czystość zewnętrznej strony kielicha i misy, a wasze wnętrze pełne jest zdzierstwa i niegodziwości.

Środa: Biada wam, faryzeuszom, bo dajecie dziesięcinę z mięty i ruty, i z wszelkiego rodzaju jarzyny, a pomijacie sprawiedliwość i miłość Bożą. Tymczasem to należało czynić, i tamtego nie opuszczać

Biada wam, faryzeuszom, bo lubicie pierwsze miejsce w synagogach i pozdrowienia na rynku. Biada wam, bo jesteście jak groby niewidoczne, po których ludzie bezwiednie przechodzą.

I wam, uczonym w Prawie, biada! Bo wkładacie na ludzi ciężary nie do uniesienia, a sami jednym palcem ciężarów tych nie dotykacie.

Czwartek: Biada wam, uczonym w Prawie, bo wzięliście klucze poznania; samiście nie weszli, a przeszkodziliście tym, którzy wejść chcieli.

Ale… żeby nie było tak łatwo, te słowa dotyczą również mnie, nas, będących… czasami się wydaje, po drugiej stronie. To jednak jest ta sama strona, ten sam jeden Kościół. Modlę się za nas, za rodziny (szczególnie mocno za te w pewnym internetowym kółku różańcowym :) ). I za biskupów, za papieża. Modlę się tylko o jedno, o Ducha Świętego. Modlę się z nadzieją, bo ostatnio w czytaniach o wytrwałej modlitwie było: Jeśli więc wy, choć źli jesteście, umiecie dawać dobre dary swoim dzieciom, o ileż bardziej Ojciec z nieba da Ducha Świętego tym, którzy Go proszą. …Prośmy, prośmy, bardzo Go potrzebujemy! Tylko On może sprawić jedność.

Kasia



niedziela, 4 października 2015

Synowie św. Franciszka!


Grubi, chudzi, skryci, otwarci, poważni, wpadający w furię i łagodni. Poznałam Was już wielu. Niektórzy tu zaglądają :)
Macie bardzo różne charaktery, temperamenty, zdolności, predyspozycje. …Nie wiem, czy Wasi przełożeni dobrze wykorzystują to, co Pan Bóg Wam dał, każdemu inaczej. Może zastanawiacie się czasami, czy żyjecie w pełni, czy ktoś nie hamuje Waszej kreatywności, czy ktoś stawia Was w nieodpowiednim dla Was miejscu, wyznacza ‘’złe’’ zadania. Może posłuszeństwo jest dla Was zbyt trudne, do ubóstwa daleko, z czystością nie tak. …My w małżeństwie też mamy swoje problemy.

Ale Pan Jezus mówi dzisiaj: Przyjdźcie do Mnie wszyscy, którzy utrudzeni i obciążeni jesteście, a Ja was pokrzepię. Weźcie moje jarzmo na siebie i uczcie się ode Mnie, bo jestem cichy i pokorny sercem, a znajdziecie ukojenie dla dusz waszych. Albowiem jarzmo moje jest słodkie, a moje brzemię lekkie. …Skoro tak mówi, to tak jest :)

Dzisiaj, w dniu Waszego i mojego (parafia franciszkańska zobowiązuje) patrona życzę Wam, abyście mieli odwagę i determinację w naśladowaniu Jezusa Chrystusa.

I jak to w rodzinie powinno być (a rodziną jesteśmy) pomagajmy sobie nawzajem, ja Wam, Wy mnie. Budujmy Kościół!

Kasia