Jeszcze
wracając do urlopu :)
Woda była
błękitna, bardzo ciepła, przejrzysta, spokojna. Z radością patrzałam na swoje
ręce, wyciągnięte w trakcie pływania. Widziałam je wyraźnie, choć zanurzone
były w wodzie – pięknie opalone. …W oddali wyrastał górski masyw. Z innej strony
niebieska przestrzeń.
- Jak w
Raju! Boże, jak w Raju! Tyle pięknych miejsc stworzyłeś. Dziękuję – myślałam.
Raptem ktoś
koło mnie wskoczył do wody. Poczułam w oczach silne pieczenie – sól! Oczy
łzawiły.
- A jednak
nie jest jak w Raju.
Chciałabym zachować
w sobie świadomość tego, że życie na Ziemi nie jest życiem w Raju. Tak po
prostu, zachować świadomość i zgodzić się na to. Zgadzać cały czas – bez negatywnych
emocji, bez poczucia żalu. …Bo jednak ten moment nurzania się w Adriatyku był
piękny!
Kasia