czwartek, 24 września 2015

Właściwa motywacja


Mój mąż nie może się powstrzymać. Gna do lasu w wolnej chwili i znosi do domu olbrzymie ilości grzybów. Pierwszego dnia – 168 prawdziwków, w kolejny dzień 118, dzisiaj może ze 200. Wie, że już ich nie potrzebujemy, ale zbiera. Będzie dla mamy, dla sąsiadki. Może ktoś jeszcze się załapie :)

A Słowo dzisiaj takie: Rozważcie, jak wam się powodzi! Siejecie wiele, lecz zbieracie mało; jecie, lecz nie zaspokajacie głodu; pijecie, lecz nie gasicie pragnienia; ubieracie się, lecz nie odczuwacie ciepła; a kto pracuje dla zarobku, pracuje dla dziurawej kieszeni! Z proroka Aggeusza.

Nie piszę (żeby było jasne), że motywacją mojego męża jest ''w służbie innym'', bo tak nie jest :) Ma frajdę i cieszymy się, że inni z tej frajdy korzystają.

...A prorokowi chodzi o dom Boży, o świątynię. Nie jest odbudowywana, bo ludzie troszczą się tylko każdy o swój dom. Skupiają się na sobie, a to i tak nie daje im szczęścia. ...W głowie kołacze mi się myśl o budowaniu Kościoła. Nie porzucając własny dom, a wręcz odwrotnie zaczynając budować Kościół we własnym domu! I to wcale nie jest takie łatwe.

Kasia



Brak komentarzy:

Prześlij komentarz