To nie jest tak, że nic się nie dzieje. Wręcz odwrotnie, dzieje się dużo, ale trudno o tym pisać.
Wielki Post przeszedł przez fazę mocnego atakowania sytuacjami do „poradzenia sobie” i poczucia „nieradzenie sobie”. …Cenię sobie to doświadczenie, bo akurat mnie mocno pociąga w kierunku Pana Boga. Skoro wierzę w Niego i Jemu wierzę, i wierzę w to, że mnie kocha, to... choćbym chodził ciemną doliną, zła się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną.
Psalm 23, który przecież znam świetnie, ale w ostatnim czasie zobaczyłam w nim te słowa: zła się nie ulęknę! Ono hula i straszy, kłuje w sercu i myślach. Ale się nie ulęknę, bo Ty jesteś ze mną!
I tak to :)
Ale czekam już na święta, bardzo czekam.
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz