Przyjaciółka
ma przyjechać na tydzień ferii i poprosiła, aby przygotować dla niej spa
duchowe. Myślę więc od tygodnia, cóż by to mogło być.
W pierwszej
kolejności zaoferowałam codzienną mszę, ale tylko prychnęła, bo to ma u siebie.
…Oczekuje, żebym się wysiliła :)
Przypuszczam,
że rozmowy najbardziej by się przydały, ale ze mnie raczej słuchacz niż
rozmówca. Poza tym mieszkanie pełne będzie nastolatek od 12-tu do 16-tu lat,
więc nie wiem, czy da się porozmawiać bez ich czujnego ucha ;-)
Film, i to
nie jeden na pewno jest w planie. Tylko jeszcze repertuar nie został wybrany.
I wyjście mini-rekolekcyjne
chodzi mi po głowie, z archaniołem Michałem jako przewodnikiem.
I gotowanie
z ucztowaniem! Uważam, że gotowanie łączy ciało z duchem. …Można przyjrzeć się
Ewangelii i spotkaniom Jezusa z ludźmi. Uczt, spożywania jest tam całkiem dużo.
Gotowania mniej, ale to dlatego, że działań kobiet jest stosunkowo mało. …Nasze
przyjacielskie przebywanie zawsze połączone jest z gotowaniem. …Kiedyś, w letni
dzień, przygotowałyśmy ok. 200-tu pierogów, ciesząc się dobieraniem smaków.
Spa (nigdy
nie byłam w spa) kojarzy mi się z poddawaniem się zabiegom. Myślę więc, że
dobrze przygotowane spa duchowe, to będzie oddanie się Bogu i oczekiwanie, co
On wymyśli. …Wiem, istnieje „ryzyko”, że będą to bolesne masaże, ale mam zaufanie
do Masażysty. Z pewnością, jeśli i takie będą, to dla naszego dobra.
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz