piątek, 2 stycznia 2015

Stare – szczęśliwe i nieszczęśliwe


Obserwowałam ostatnio starsze kobiety. Szukałam odpowiedzi na pytanie: Co zrobić, żeby być szczęśliwym na starość?

Można być schorowanym, niedołężnym, samotnym i nieszczęśliwym. Można mieć wkoło rodzinę i być schorowanym, niedołężnym i również nieszczęśliwym. Można być w miarę sprawnym i nieszczęśliwym. 

Ale była taka Anna. „Liczyła już osiemdziesiąty czwarty rok życia. Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu w postach i modlitwach dniem i nocą.” … Ciało pewnie miała mniej sprawne, ale była szczęśliwa, mimo wieku, starości. 

„Nie rozstawała się ze świątynią, służąc Bogu.” …Pomyślałam o starszych kobietach, które spotykam w kościele. Często są we wspólnotach. Są „kościołowo” aktywne. Są radosne. …Pewnie mają swoje przywary i marudzenia, ale wydają się być szczęśliwe.

Chcę napełniać się Słowem, chcę mieć żywą wiarę. Chcę być tego pełna na starość (o ile starości mam doczekać). Te nieszczęśliwe kobiety, które obserwowałam, nie miały w sobie bogactwa wiary. Anna, stara kobieta, cała oddana Bogu, innym (młodszym pewnie również) dawała nadzieję. „Przyszedłszy w tej właśnie chwili, sławiła Boga i mówiła o Nim wszystkim, którzy oczekiwali wyzwolenia Jerozolimy.”

…Anno, módl się za nami kobietami, które się starzeją, za naszymi matkami, abyśmy były oddane Bogu i z Niego czerpały szczęście. Siły nas opuszczą, rozum nas opuści, ale Boże błogosławieństwo, szczęście nie musi nas opuścić. 

Kasia

3 komentarze:

  1. Oby tak było. Często natrafiam na teksty o Annie :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Tez nad tym myślę, mając u boku zadaną starą kobietę , której nie lubię. Staram się nie uprzykrzać jej starości i myślę wtedy: jaką stara kobietą będę ? A przede wszystkim, obym nie skrzywdziła zanim stracę władzę nad własnym życiem ....

    OdpowiedzUsuń
  3. To taki czas dla nas, z takimi kobietami w domu, dobry czas. Trudny, bo sobie nie radzimy, ale dobry.

    OdpowiedzUsuń