Usiadłam na
chwilę, żeby mi nogi odpoczęły :) …Pasztet zrobiony, mazurki zaraz upiekę, jak
tylko chleb wyjmę z piekarnika. Sernik gotowy i stos świątecznych ubrań
wyprasowany. Jeszcze ostatnie porządki tylko i będziemy gotowi do świętowania.
Jestem dzisiaj
Bogu szczególnie wdzięczna: za panią doktor, która obejrzała rano córkę i
przepisała antybiotyk do oka (będziemy mogli spokojnie uczestniczyć w liturgii),
za to, że syn kończy zajęcia na tyle wcześnie, że powinien zdążyć dojechać na
Mszę Wieczerzy Pańskiej, za spokój w domu i radosne, naprawdę radosne
oczekiwanie.
Jestem
dzisiaj, w Wielki Czwartek, wdzięczna Jezusowi za to, że jest pod postacią
Chleba i Wina i za prezbiterów. Życzę Wam, żeby nie męczyło Was kapłaństwo i
żebyście codziennie odkrywali w sobie Moc Ducha Świętego.
Jestem
wdzięczna Kościołowi za Święte Triduum Paschalne, za liturgię, w której mogę
naprawdę doświadczać Bożej Miłości, aż po Krzyż i zmartwychwstanie.
Czym się Panu odpłacę za wszystko,
co mi wyświadczył?
Podniosę kielich zbawienia i wezwę
imienia Pana. (z psalmu
116-ego)
Kasia
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz