Dużo jest dni, w których KK zwraca uwagę naszą na Matkę Bożą. Ktoś może pomyśleć, że za dużo. Matka taka, Matka inna. Dzisiaj np. jest jedno z wielu świąt maryjnych – Narodziny Maryi.
Muszę
przyznać, że miewam np. problem z co środowym nabożeństwem do Matki Boskiej
Nieustającej Pomocy. Jest odprawiane w naszym kościele zaraz po mszy. A że na
msze chodzę regularnie, to „załapuję się” na modlitwę. Słowa mnie męczą, wypowiadane
wciąż i wciąż tak samo: dziękujemy, błagamy, prosimy… Sama idea modlitwy z
Maryją jest mi bliska, bo wierzę, że tak samo jak proszę kogoś z przebywających
na ziemi o modlitwę, tak samo proszę Maryję. Ale powtarzalność tych samych słów
męczy mnie.
A tymczasem,
po cichutku, z koleżankami internetowymi zorganizowałyśmy się w „żywy różaniec”
:) …Na razie na miesiąc. Zobaczymy, co będzie dalej. Modlimy się za nasze
rodziny. I nie mam z tym problemu. Słowa (przecież powtarzalne) płyną
niezależnie od myśli, tak bardzo skupionych na Jezusie, na wydarzeniach Jego
życia. Przypominają mi się w trakcie tej modlitwy słowa z Pisma Świętego.
Pojawiają się obrazy. I modlę się, próbując zejść w głąb. …Rozpraszam się, ale
rozproszenie w końcu mija. A jaka jest radość, gdy przyjdzie myśl
niespodziewana w trakcie „klepania zdrowasiek”, odkrywająca coś dotąd zakrytego
:)
Papież Jan
Paweł II w liście o różańcu napisał: (…) różaniec,
jako „medytacja” o Chrystusie z Maryją, jest zbawienną kontemplacją.
Zagłębianie się, tajemnica po tajemnicy, w życie Odkupiciela sprawia bowiem, że
to, co On zdziałał, a liturgia aktualizuje, zostaje dogłębnie przyswojone i
kształtuje egzystencję.
Kasia
Ps. Szukają
zdjęcia do wpisu, natknęłam się na zeszłoroczne zdjęcie z Góry Chełmskiej, na wizerunek
Matki Bożej Trzykroć Przedziwnej. …Znalazłam przy okazji informację, że Matka Boża
w tym obrazie, w Jej pielgrzymującym wizerunku zwanym Auxiliar, została
koronowana na Królową Nowej Ewangelizacji Europy.
Kasia wiesz, jak mi jest to bliskie.... rozmawialysmy latem iwona
OdpowiedzUsuńPamiętam. Na wrzesień mogę odstąpić Tobie jedną tajemnicę (mamy po dwie), to włączysz się do naszego różańca. Chcesz?
UsuńBardzo chce ale chyba za późno przeczytałam post...
UsuńTak, Kasiu, mnie też to poruszyło. Zwłaszcza, że w żywym różańcu uczestniczę pierwszy raz. Odmawianie różańca zgłębiałam długo pod wpływem o. Emilio i dużo mi to daje. Ale wspólny rożaniec to nowe przeżycie :) Takie mocne, że się tez nim podzieliłam ;)
OdpowiedzUsuńCzytałam :)
Usuń